Z pomocą rozwiązań dostępnych na tej stronie internetowej przestępcy pozyskali m.in. ok. 480 tys. numerów kart płatniczych
Policjanci z Wielkiej Brytanii, wspierani przez funkcjonariuszy z kilkunastu państw, zakłócili działanie platformy LabHost, która była wykorzystywana do przestępstw phishingowych przez tysiące oszustów. Liczba brytyjskich ofiar tego procederu zbliża się do 70 tys., ale może ich być znacznie więcej, także w innych rejonach świata.
Może trudno w to uwierzyć, ale LabHost był platformą, na której przestępcy mogli znaleźć narzędzia przydatne w ich procederach. Cyberprzestępcy oferowali tam swoje usługi w ramach abonamentu. W efekcie nawet oszust, który niespecjalnie odnajduje się w świecie nowych technologii, mógł np. zamówić stronę internetową podszywającą się pod witrynę banku (albo skorzystać z już istniejących podróbek). W ciągu zaledwie kilku lat takich witryn miało powstać ok. 40 tys., o czym informuje brytyjska policja.
Twórcy LabHost za swoje usługi otrzymali od klientów wynagrodzenie sięgające minimum 1 mln funtów. Dostarczane przez nich rozwiązania okazały się skuteczne: z ich pomocą oszuści pozyskali m.in. 480 tys. numerów kart płatniczych oraz 64 tys. numerów PIN. Mowa jest także o milionie haseł do różnego typu usług i serwisów online. Obecnie witryna LabHost i powiązane z nią domeny phishingowe są już nieaktywne, można na nich znaleźć komunikat, że oszukańczy proceder przerwała policja.
Jak podaje Europol zaledwie kilka dni temu funkcjonariusze na całym świecie odwiedzili 70 adresów i zatrzymali 37 osób, które mogą być zamieszane w tę sprawę. W akcji udział brały służby kilkunastu państw: od Australii, przez państwa Europy, po Kanadę. Na tej liście znaleźć można też Polskę, a konkretnie Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości. Warto w tym miejscu przypomnieć, że ta jednostka brała też udział w innej dużej akcji zwalczającej cyberprzestępczość. Więcej na ten temat przeczytacie w tym tekście.