PKO BP poinformował, że Dariusz Szwed złożył rezygnację z funkcji prezesa tej instytucji z dniem 14 lutego. Tym samym największy rodzimy bank pożegna piątego prezesa w ciągu niespełna trzech lat. Dariusz Szwed sterował tą instytucją od kwietnia ubiegłego roku.

Przeczytajcie także: • Nowa funkcja w aplikacji Jakdojade

Zmiany w gabinecie prezesa PKO BP tym razem nie są zaskoczeniem – w serwisie cashless.pl mogliście przeczytać kilka dni temu, że nadzwyczajne walne zgromadzenie tej spółki zdecydowało o odwołaniu ośmiu członków rady nadzorczej i powołaniu w ich miejsce następców zgłoszonych przez Skarb Państwa. Nowymi członkami rady nadzorczej zostali Maciej Cieślukowski, Hanna Kuzińska, Szymon Midera, Andrzej Oślizło, Marek Panfil, Marek Radzikowski, Paweł Waniowski i Katarzyna Zimnicka-Jankowska. Tę ostatnią wyznaczono na przewodniczącą rady nadzorczej PKO BP.

Za sprawą zapisów w statucie banku rada nadzorca nie mogła natychmiast odwołać prezesa Dariusza Szweda – takie decyzje mogły zostać podjęte dopiero po siedmiu dniach od pierwszego posiedzenia. Najwyraźniej szef banku nie chciał być usuwany ze stanowiska i uprzedził ten ruch. Kto go zastąpi?

Przeczytajcie także: • Fintech PragmaGO przejmuje spółkę Monevia

Kandydaci na nowego prezesa pojawiają się w medialnych doniesieniach już od kilku tygodni. Na giełdzie nazwisk znaleźli się już m.in. Cezary Stypułkowski, czyli obecny prezes mBanku, i Sławomir Lachowski – twórca mBanku, ale też wiceprezes PKO BP pod koniec ubiegłego wieku. Podobne stanowiska w PKO BP zajmowali Jacek Obłękowski oraz Jakub Papierski, którzy również są przymierzani do fotela prezesa największego rodzimego banku.

Warto też w tym kontekście wspomnieć, że w składzie nowej rady nadzorczej PKO znalazł się Szymon Midera, były wiceprezes i prezes Banku Pocztowego. Jeden ze scenariuszy zakłada, że na najbliższym posiedzeniu rada to właśnie jemu powierzy pełnienie obowiązków prezesa PKO BP. Scenariusz taki może być prawdopodobny m.in. dlatego, że ponoć premier Donald Tusk chciałby odmłodzenia kadry zarządzającej największymi spółkami Skarbu Państwa a Midera jest o pokolenie młodszy od większości pozostałych osób, wymienianych jako kandydaci na szefa największego polskiego banku.