Brytyjska firma świadczy usługę przelewów natychmiastowych, także w polskich złotych
Fintech Atlantic Money poinformował, że jego usługi będą dostępne na trzech nowych rynkach: w USA, Kanadzie oraz Australii. Klienci w tych krajach będą mogli w prosty sposób przesłać do 1 mln dolarów przy zachowaniu stałej opłaty.
Wywodzący się z Wielkiej Brytanii fintech to dość młody podmiot – wystartował niespełna dwa lata temu, a założyło go dwóch byłych pracowników Robinhooda. Firma świadczy usługę natychmiastowych przelewów międzynarodowych (także w złotych) i… na tym kończy się jej oferta. To odróżnia Atlantic Money od innych fintechów, bo zazwyczaj chcą one proponować różne narzędzia i tworzyć tzw. superaplikacje. Szefowie Atlantic Money przekonują, że takie podejście generuje koszty, a tych starają się unikać.
Kluczem do sukcesu firmy ma być jedna, stała opłata transakcyjna wynosząca 3 funty. Przy mniejszych sumach w przelewach może się ona wydawać wysoka, ale startup liczy na klientów transferujących większe pieniądze, którzy mierzą się z progresywnymi opłatami. Podmiot podał w swoim komunikacie, że do tej pory pomógł przetransferować 300 mln funtów, a z jego usług skorzystało 10 tys. klientów.
W Unii Europejskiej Atlantic Money działa za sprawą licencji instytucji płatniczej, którą wydał Narodowy Bank Belgii. Dla nowych rynków wybrano mieszane rozwiązania – w Kanadzie i Australii podmiot będzie świadczył usługę pod własną marką, ponieważ udało mu się uzyskać odpowiednie zgody. W przypadku USA finteh nawiązał współpracę z lokalnym bankiem.
Warto odnotować, że wejście na amerykański rynek z usługami fintechowymi nie należy do prostych zadań. Jak informował kilka miesięcy temu serwis cashless.pl, Revolut po kilku latach starań zrezygnował z ubiegania się o uzyskanie licencji bankowej w USA. Wcześniej podobne dokumenty aplikacyjne wycofał inny brytyjski fintech – Monzo.