Nie wiadomo, ile podmiotów jest w grze o przejęcie VeloBanku. Do sprzedaży może dojść jeszcze w tym kwartale
VeloBank może niebawem zmienić właściciela. Bankowy Fundusz Gwarancyjny otrzymał wiążące oferty kupna tej instytucji i prowadzi już ich analizę, o czym poinformował rzecznik prasowy BFG, Filip Dutkowski. Zgodnie z planem do sprzedaży może dojść jeszcze w tym kwartale.
Dutkowski nie sprecyzował, które podmioty złożyły oferty kupna. W serwisie cashless.pl mogliście jednak przeczytać w ubiegłym roku, że zainteresowania przejęciem nie wyraziły banki, zarówno rodzime, jak i zagraniczne. Jesienią mowa była o trzech potencjalnych kupcach. Pierwszym był MS Galleon, czyli wehikuł inwestycyjny miliardera Michała Sołowowa. Oznacza to, że jeden z najbogatszych Polaków może wejść do sektora finansów, z którym do tej pory nie miał wiele wspólnego.
W grze były też dwa amerykańskie fundusze, posiadające doświadczenie w inwestowaniu w bankowość. Cerberus jako akcjonariusz pojawił się m.in. w Commerzbanku, do którego należy mBank. W portfelu J.C. Flowers znaleźć można banki z Wielkiej Brytanii, Japonii czy Niemiec. Fundusze są też najważniejszymi akcjonariuszami niemieckiego Hamburg Commercial Bank.
Warto przypomnieć, że VeloBank powstał w wyniku przymusowej restrukturyzacji Getin Banku, do której doszło w 2022 roku. W ramach tego procesu w Getinie pozostawiono np. hipoteczne kredyty walutowe, a wydzielono z niego m.in. rachunki osobiste czy kredyty konsumpcyjne. W efekcie nowy podmiot od razu mógł się cieszyć rentownością i rozpocząć walkę o nowych klientów.
Udziałowcami VeloBanku są dzisiaj Bankowy Fundusz Gwarancyjny, posiadający 51 proc. akcji spółki, oraz SOBK (System Ochrony Banków Komercyjnych), a zatem podmiot założony przez największe banki komercyjne na polskim rynku. Przedmiotem sprzedaży jest 100 proc. akcji banku, a funkcję doradczą w tym procesie pełni JP Morgan.