Z karty kredytowej od Curve jako pierwsi korzystać będą mogli klienci fintechu z Wielkiej Brytanii
Gdy duża część branży fintech stawia na płatności odroczone, brytyjski Curve, znany także w Polsce, prezentuje bardziej tradycyjną ofertę kredytową, czyli kartę. Curve poinformował właśnie o wprowadzeniu pierwszej kredytówki w swoim portfolio, z której skorzystać mogą klienci spółki z Wielkiej Brytanii. Zaletą nowego rozwiązania ma być jeszcze większe bezpieczeństwo zakupów w porównaniu z tym, co zawierają produkty dotąd będące w ofercie Curve.
Curve podkreśla, że klienci korzystający z jego kart kredytowych będą objęci przepisami o kredycie konsumenckim, które zapewniają dodatkową ochronę w przypadku zakupów w przedziale od 100 do 30 tys. funtów. Jeśli do klienta nie trafi zamówiony produkt lub będzie on uszkodzony, odpowiedzialność za to przejmuje częściowo kredytodawca.
Do dyspozycji użytkowników nowej karty będzie też program Curve Flex. Pozwala on klientom rozłożyć na raty zakupy opłacone za pomocą dowolnej karty dodanej do aplikacji Curve. Co więcej, w ten sposób można sfinansować wydatki z ostatnich 12 miesięcy. Fintech przedstawia to rozwiązanie jako alternatywę dla płatności odroczonych.
Niedawno okazało się, że fintech z siedzibą w Londynie zamierza zmienić swój cennik, o czym informował mailowo klientów w Wielkiej Brytanii. Zmiany, które w zdecydowanej większości są niekorzystne dla użytkowników aplikacji Curve, mają wejść w życie 14 listopada bieżącego roku i dotyczą wszystkich planów oferowanych przez Curve.
Na koniec warto przypomnieć, że Curve to przede wszystkim aplikacja, do której można dodawać karty innych podmiotów. W efekcie można płacić jednym plastikiem, wydając środki z rachunków różnych kart.