Zapowiedź wprowadzenia tego rozwiązania pojawiła się już w 2013 roku, ale na razie jest ono bardzo niszowe
Amazon poinformował, że jego klienci w Wielkiej Brytanii oraz we Włoszech będą mogli liczyć na dostawę zakupionych produktów za pośrednictwem drona. Nowa usługa ma być dostępna pod koniec przyszłego roku. Rozwiązanie będzie też rozwijane w USA, gdzie drony dostarczają obecnie paczki w dwóch lokalizacjach (w Kalifornii oraz Teksasie).
Z informacji podanych przez amerykańską firmę e-commerce wynika, że przesyłki do klientów będą dostarczane z pomocą drona MK30, który może się przemieszczać nawet w deszczu i działa całkowicie autonomicznie. Jego zaletą jest zdolność wykrywania przeszkód, których wcześniej na trasie nie było, np. dźwigów. Maszyna będzie mogła przenosić niewielkie paczki o wadze do 5 funtów (ok 2,2 kg). Pomysłodawcy przekonują, że dostawa dronem nie tylko przyspieszy cały proces, ale też uczyni go bardziej ekologicznym.
Warto mieć na uwadze, że sama idea dostarczania przesyłek dronami nie jest nowa, ale do tej pory rozbijała się o różne kwestie: od tych technicznych, przez bezpieczeństwo, po wątpliwości natury prawnej. Amazon już przeszło dziesięć lat temu zapowiedział rewolucję w tym zakresie i ustami swojego założyciela oraz ówczesnego CEO deklarował, że taka metoda dostawy upowszechni się w ciągu kilku lat.
Czas pokazał, że te założenia były zbyt optymistyczne. Nie brakowało też opinii, że zapowiedź sprzed dekady miała na celu wywołać szum wokół Amazona w okresie przedświątecznych zakupów. I tym razem komunikat pojawia się w gorącym dla handlu czasie…