Revolut na razie bezskutecznie stara się o licencję bankową także na rynku brytyjskim
Revolut, który od kilku lat starał się o uzyskanie licencji bankowej w USA, miał zrezygnować z tych planów, donosi serwis tech.eu. Nie oznacza to jednak, że brytyjski fintech ma zamiar wycofać się z tego rynku, na którym oferuje swoje usługi od wiosny 2020 r. Strategia rozwoju za Atlantykiem ma być realizowana tak jak dotychczas, na podstawie już wydanych zezwoleń bez pełnej licencji bankowej.
Firma z siedzibą w Londynie miała się starać w USA o licencję bankową od 2021 roku. Pozwoliłaby ona fintechowi rozwinąć skrzydła na amerykańskim rynku i zaproponować klientom np. kredyty. Nik Storonsky, współzałożyciel i szef Revoluta, miał wówczas przekonywać, że to istotny krok na drodze do stworzenia superaplikacji o globalnym zasięgu. Jednocześnie warto przypomnieć, że firma wycofuje z USA usługi umożliwiające inwestowanie w kryptowaluty.
Zdobycie pełnej licencji bankowej za oceanem nie jest proste. Przekonał się o tym na przykład brytyjski fintech: Monzo. Gdy stało się jasne, że organy regulacyjne nie zatwierdzą wniosku, firma wycofała dokumenty aplikacyjne, by nie trwonić więcej środków i skupić się na innych możliwościach rozwoju w Stanach Zjednoczonych.
Jednocześnie warto przypomnieć, że po brexicie Revolut ma kłopot z uzyskaniem licencji bankowej także na rodzimym rynku. W maju pojawiły się doniesienia, iż Bank Anglii zamierza odrzucić wniosek fintechu w tej sprawie. Obecnie firma funkcjonuje na tym rynku dzięki licencji instytucji pieniądza elektronicznego. Z kolei w Unii Europejskiej firma korzysta z pełnej licencji bankowej otrzymanej od Banku Litwy.