Wcześniej z opłat zwolniono kierowców podróżujących państwowymi odcinkami autostrad A2 oraz A4
Premier Mateusz Morawiecki za pośrednictwem platformy X (dawniej Twitter) poinformował, że od początku września autostrada A1 na odcinku Gdańsk–Toruń (AmberOne) stała się darmowa. Wcześniej trasa ta była bezpłatna w okresie wakacyjnym: w weekendy, od piątkowego do poniedziałkowego południa.
Operator autostrady AmberOne wyjaśnia na swojej stronie internetowej, że zwolnienie z opłat obowiązuje do 31 grudnia 2023 roku do godziny 23.59. Nie można zatem wykluczać, że po tym terminie opłaty ponownie będą pobierane. Należy też zaznaczyć, że zwolnienie z opłat nie oznacza otwartych bramek: wciąż trzeba odebrać bilet przy bramkach wjazdowych i przekazać go inkasentowi przy bramkach wyjazdowych.
Prezent dla kierowców tylko pozornie jest darmowy. W praktyce zmiana oznacza, że za te przejazdy zapłacą wszyscy podatnicy – operator autostrady otrzyma rekompensatę z budżetu państwa. Jednocześnie należy pamiętać, że płatne wciąż pozostają odcinek autostrady A2 Konin – Świecko oraz A4 Katowice – Kraków. W pierwszym przypadku za przejazd w jedną stronę trzeba zapłacić 102 zł, w drugim minimum 26 zł (stawka uzależniona jest od sposobu uiszczenia płatności).
Warto przypomnieć, że od 1 lipca br. kierowcy samochodów osobowych i motocykli są zwolnieni z opłat za przejazd na płatnych dotąd odcinkach autostrad zarządzanych przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. Dotyczy to odcinków autostrad A2 Konin-Stryków oraz A4 Wrocław-Sośnica. W maju mogliście przeczytać w serwisie cashless.pl, że wedle szacunków rezygnacja z poboru opłat spowoduje spadek przychodów o ok. 230 mln zł średniorocznie w perspektywie 10 lat.