Nowa apka Santandera jest już dostępna w formule otwartego pilotażu. Jej funkcjonalność ma rosnąć w kolejnych miesiącach
Santander poinformował o zmianach, jakich klienci mogą się spodziewać w bankowości mobilnej. Jedna z nich dotyczy jeszcze starej aplikacji: pojawi się w niej możliwość dodania karty do cyfrowego portfela (np. Apple Pay czy Portfela Google) przed otrzymaniem plastiku. W efekcie można szybciej zacząć korzystać z karty.
Chociaż bank poprawia jeszcze dotychczasową wersję aplikacji, jednocześnie rozwija jej kolejną generację. Na początku br. mogliście przeczytać w serwisie cashless.pl, że instytucja udostępniła ją w formule otwartego pilotażu wszystkim klientom. Docelowo bank zamierza przenieść klientów na nową platformę mobilną a starą apkę wyłączyć. Stanie się to, gdy nowa aplikacja zyska pełną funkcjonalność starszej wersji programu.
Nową aplikację tworzą zespoły z kilku krajów, w których obecny jest Santander, w tym z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Portugalii i oczywiście Polski. Narzędzie będzie wspólne dla klientów Santandera z wszystkich tych rynków, ale jednocześnie ma być dostosowane do specyfiki odbiorców w każdym z nich. Oprogramowanie będzie posiadać najważniejsze funkcje starej apki oraz szereg nowości, w tym licznik śladu węglowego wydatków kartowych.
W najświeższym komunikacie Santander zwraca uwagę na nowości udostępniane w pilotażowej aplikacji. To m.in. podgląd numeru karty oraz numeru CVV2/CVC2, opcje zmiany hasła do bankowości internetowej oraz PIN-u do mobilnej autoryzacji, a także lista posiadanych przez klienta ubezpieczeń. Nowości pojawią się w obu aplikacjach pod koniec kwietnia.