Podanie wrażliwych danych na fałszywych stronach może skutkować utratą środków z rachunku
Zespół CSIRT KNF, zajmujący się cyberbezpieczeństwem w polskim sektorze finansowym, ostrzegł za pośrednictwem Twittera przed fałszywymi reklamami pojawiającymi się w wyszukiwarce Google. Tym razem oszuści podszywają się pod VeloBank i wyłudzają dane logowania do bankowości elektronicznej.
Udostępnione zrzuty ekranu pokazują, że po wpisaniu frazy "velobank" w popularnej wyszukiwarce, użytkownik otrzymuje w wynikach sponsorowane linki prowadzące na strony vellobank[.]top czy vellobank[.]fun. Mogą one przypominać stronę internetową VeloBanku, ale ten ostatni dostępny jest pod adresem velobank.pl. Klienci, którzy podadzą wrażliwe dane na fałszywych stronach, narażają się na utratę środków. Dlatego zawsze warto sprawdzić adres serwisu, w którym podaje się chronione informacje.
Uwaga na fałszywe reklamy pojawiające się w wyszukiwarce @Google! Cyberprzestępcy podszywają się pod #VeloBank. Wejście w link prowadzi na niebezpieczną stronę, gdzie oszuści wyłudzają poświadczenia logowania do bankowości elektronicznej. Bądźcie ostrożni i nie dajcie się okraść! pic.twitter.com/fcsaChAxir
— CSIRT KNF (@CSIRT_KNF) March 20, 2023
W tym konkretnym przypadku oszustom jest łatwiej, ponieważ VeloBank to młoda instytucja – powstała jesienią 2022 roku. Powołano ją do życia w ramach przymusowej restrukturyzacji Getin Noble Banku. Akcjonariuszami nowego podmiotu zostali Bankowy Fundusz Gwarancyjny oraz System Ochrony Banków Komercyjnych stworzony przez osiem polskich banków. Bank uruchomił nowy serwis transakcyjny, co też mogą wykorzystywać złodzieje.
Niedawno w serwisie cashless.pl mogliście przeczytać, że VeloBank powinien w tym roku wypracować minimum 400 mln zł zysku. Dobre wyniki w połączeniu z okazałą bazą klientów oraz rozbudowaną siecią placówek mają sprawić, że nie będzie problemów ze sprzedażą tej instytucji. W transakcji doradza JP Morgan, a do przetargu dopuszczone będą nie tylko banki, ale też podmioty spoza branży – np. fundusze.