Serwis mógł wprowadzać klientów w błąd co do ostatecznej ceny biletów
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że spółce eBilet postawiono zarzut wprowadzania konsumentów w błąd co do rzeczywistej ceny oferowanych biletów. Wątpliwości urzędu antymonopolowego budzi sposób prezentowania cen, które na początkowych etapach transakcji nie uwzględniają wszystkich obowiązkowych opłat.
Należący od kilku lat do Allegro serwis ebilet.pl może w niewłaściwy sposób prezentować ceny biletów na wydarzenia sportowe czy rozrywkowe – uwagę na to zwrócili urzędnikom konsumenci. Na początkowym etapie wyszukiwania biletu klient otrzymuje informację o cenie minimalnej. Podawana jest ona także po wejściu na stronę danego wydarzenia. Dopiero później, przy wyborze kategorii i rodzaju biletu oraz miejsca, klient dowiaduje się o opłacie serwisowej.
UOKiK wyjaśnia w komunikacie, że przeanalizowano ponad 300 ofert dostępnych w serwisie i za każdym razem na końcowym etapie do ceny była doliczana opłata serwisowa. Klient nie ma szansy kupić biletu po cenie określanej jako minimalna. Urząd wystąpił do spółki o wyjaśnienia i zmianę praktyk, ale nie przyniosło to skutku. W efekcie firmie postawiono zarzut naruszania zbiorowych interesów konsumentów. Jeśli się potwierdzi, grozi jej kara w wysokości nawet 10 proc. rocznego obrotu.
Warto przypomnieć, że nie są to jedyne zmagania Allegro z Urzędem. Pod koniec 2022 roku instytucja nałożyła na potentata e-commerce karę blisko 4 mln zł za stosowanie niedozwolonych klauzul w regulaminach platformy handlowej Allegro.pl oraz programu Smart. Niedługo potem na Allegro nałożono jeszcze jedną karę – tym razem ponad 206 mln zł za nadużywanie pozycji dominującej. Chodziło o faworyzowanie własnego sklepu internetowego kosztem niezależnych sprzedawców.
Gigant handlu internetowego nie zgodził się z tą drugą decyzją, przyznając jednocześnie, że nie zapoznał się jeszcze z treścią dokumentu. Firma przekonywała, że za 99 proc. sprzedaży na platformie odpowiadają niezależni sprzedawcy, a własna sprzedaż Allegro to pozostały 1 proc. Dysproporcja ta ma oznaczać, że podmiot nie posiadał pozycji dominującej i nie faworyzował własnej sprzedaży w sposób niezgodny z prawem konkurencji.
AKTUALIZACJA
Spółka eBilet poinformowała, że otrzymała postanowienie prezesa UOKiK o wszczęciu postępowania i analizuje przedstawione zarzuty. Jednocześnie zadeklarowała, że już wcześniej wprowadziła rozwiązania wskazujące konsumentom na możliwość naliczenia opłaty serwisowej. Firma zamierza też dalej współpracować z prezesem UOKiK, by polubownie zakończyć postępowanie z korzyścią dla rynku i konsumentów.