BIK przewiduje, że w 2023 roku płatności odroczone nadal mogą zyskiwać na znaczeniu
Biuro Informacji Kredytowej podsumowało miniony rok na rynku pożyczek i kredytów. W większości kategorii zanotowano spadki względem wyników z roku poprzedzającego, np. wartość zaciąganych kredytów mieszkaniowych spadła o prawie połowę. Wyjątkiem są jednak kredyty ratalne, co BIK tłumaczy rosnącą popularnością płatności odroczonych.
Z analiz BIK wynika, że w całym 2022 roku banki i SKOK-i udzieliły kredytów ratalnych na kwotę 18 mld zł. To niemal tyle samo, co w roku poprzedzającym. Co ciekawe jednak, ich liczba wzrosła o ponad jedną trzecią. Ten skok tłumaczy się m.in. uwzględnieniem w danych części płatności odroczonych, które zwykle mają niższą wartość. Jednocześnie BIK prognozuje, że rozwój BNPL (buy now, pay later, czyli kup teraz, zapłać później) nadal będzie dawał o sobie znać – w 2023 roku wartość udzielonych kredytów ratalnych może wzrosnąć do 18,5 mld zł.
Ten trend jest także widoczny w przypadku pożyczek pozabankowych. Łącznie udzielono ich 3,6 mln, a ich wartość wyniosła 9,1 mld zł. W porównaniu do 2021 roku oznacza to wzrost o odpowiednio 22,9 proc. i 27 proc. BIK wyjaśnia, że wzrosty te w dużej mierze wynikają właśnie z dynamicznego rozwoju sektora BNPL.
Biorąc pod uwagę te wzrosty, BIK przypomina, że płatności odroczone również mogą sprawić, że klient wpadnie w pętlę zadłużenia, co pokazują doświadczenia z innych krajów. W serwisie cashless.pl mogliście przeczytać, że agencja CFPB, czyli instytucja zajmująca się ochroną praw konsumentów w USA, zamierza objąć szerszym nadzorem firmy z sektora BNPL. W zamyśle urzędników mają one podlegać takim regulacjom, jakie stosowane są wobec instytucji oferujących karty kredytowe.