Gracz z segmentu płatności odroczonych zapowiada wielofunkcyjną kartę, którą współtworzy z Visą
Fintech PayPo zapowiada rewolucję na rynku kart płatniczych. Prezes firmy, Radosław Nawrocki, porównuje ją z efektem, jaki na rynku płatności błyskawicznych wywołał Blik. Jak podaje "Puls Biznesu", nowy produkt pojawi się na polskim rynku w II kw. 2023 roku. Karta przygotowywana z Visą ma się różnić od tych standardowych i służyć do wielu celów, w tym do płatności odroczonych.
Zapowiedź karty, która zrewolucjonizuje rynek, może przyciągać uwagę. Warto jednak pamiętać, że prezes PayPo mówił o tym produkcie już przeszło rok temu, podczas Cashless Breakfast. Radosław Nawrocki informował wówczas, że karty będą miały formę wirtualną i będzie można je dodawać do cyfrowych portfeli takich jak Apple Pay i Google Pay. Co ciekawe, nowy produkt miał się pojawić w ofercie fintechu… w I kw. 2022 roku. Rewolucja jest zatem poważnie opóźniona.
PayPo to jeden z liderów rodzimego rynku płatności odroczonych. Jak informuje "Puls Biznesu", w 2021 roku firma zanotowała 8,6 mln zł zysku przy przychodach sięgających 54 mln zł. Dla porównania rok wcześniej przychody wyniosły niewiele ponad 20 mln zł, a do tego firma zanotowała 0,5 mln zł straty. W tym roku dynamika rozwoju ma być zachowana: przychody mają wynieść ponad 120 mln zł. Dzieje się tak m.in. za sprawą nawiązywania współpracy z kolejnymi podmiotami oraz wzrostu popularności BNPL w Polsce. To zasługa nie tylko PayPo, ale też jego konkurencji, w tym Klarny i Allegro.