Fintech zapewnia, że wkróce jego płatności odroczone będą dostępne w kolejnych sklepach stacjonarnych
PayPo, fintech działający na rynku płatności odroczonych, pochwalił się pokaźną liczbą klientów korzystających z jego usług – ma ich być prawie milion. Od momentu uruchomienia tego rozwiązania do dzisiaj przeprowadzii oni ponad 12 mln transakcji zakupowych. Według analiz firmy, w tym roku będzie ich 8 mln – o 60 proc. więcej niż w 2021 roku. Wartość tych transakcji może wynieść ponad 2 mld zł.
Fintech powołuje się na badanie, z którego wynika, że już ponad 70 proc. klientów e-commerce zna usługi BNPL (buy now, pay later; z ang. kup teraz, zapłać później). Regularnie ma z nich korzystać blisko 40 proc. konsumentów handlu internetowego. Z raportu Koszyk roku 2022 wynika zaś, że już 75 proc. największych sklepów online w Polsce posiada w swojej ofercie usługi BNPL od co najmniej jednego operatora. Oznacza to wzrost o 143 proc. w porównaniu z ostatnią edycją raportu z 2020 roku. Firma podała też, że w niektórych sklepach z nią współpracujących już co trzecia transakcja odbywa się za pośrednictwem PayPo.
Płatności odroczone coraz szerzej są też stosowane w handlu stacjonarnym. Dzieje się tak, ponieważ więcej klientów chce móc skorzystać z rozwiązań oferowanych im przez e-commerce również w tradycyjnym handlu. Według danych, na które powołuje się PayPo, co trzeci konsument deklaruje, że gdyby opcja BNPL była dostępna w sklepach stacjonarnych, to skorzystałby z takiego finansowania zakupów. W przypadku osób, które już płaciły w ten sposób w internecie, ten odsetek wynosi aż 77 proc. Fintech zapewnia, że pracuje nad nowymi wdrożeniami offline i niebawem płatności odroczone PayPo będą dostępne w kolejnych sklepach stacjonarnych.