SumUp zebrał od inwestorów 590 mln euro. Pieniądze chce przeznaczyć m.in. na akwizycję innych firm
Wywodzący się z Londynu fintech SumUp poinformował o zamknięciu kolejnej rundy finansowania. Tym razem firmie udało się pozyskać od inwestorów 590 mln euro (łącznie zebrano już 1,5 mld euro), a pieniądze wyłożyli m.in. Bain Capital Tech Opportunities oraz fundusze zarządzane przez BlackRock, Centerbridge czy Fin Capital. Firma jest obecnie wyceniana na 8 mld euro. Nowe środki mają posłużyć m.in. przejmowaniu mniejszych podmiotów.
SumUp w Polsce znany jest przede wszystkim jako dostawca przenośnych terminali płatniczych, tzw. mPOS-ów. Działa jednak w 35 krajach i obsługuje na nich ponad 4 mln średnich i małych przedsiębiorstw. Oprócz rozwiązań płatniczych oferuje np. narzędzia dla sklepów internetowych. Powstały 10 lat temu fintech w sierpniu 2019 roku zdobył licencję instytucji pieniądza elektronicznego Banku Litwy. Dzięki temu podmiot mógł bez przeszkód działać na terenie UE nawet po brexicie.
Interesującą kwestią dot. ostatniej rundy finansowania jest wycena SumUp. Obecnie mowa jest o 8 mld euro, chociaż jeszcze kilka miesięcy temu spekulowano, że zbiórka pozwoli wycenić brytyjską firmę nawet na 20 mld euro. Ten bardzo zauważalny spadek nie wynika z problemów samego fintechu – poważnie zmieniła się sytuacja rynkowa i odczuwa to coraz liczniejsza grupa startupów, także tych działających na pograniczu finansów i nowych technologii.
Podobne zjawisko dotknęło Klarnę. O ile niedawno wyceniano szwedzki fintech na 45 mld dolarów i zakładano, że suma ta może szybko wzrosnąć nawet do 60 mld dolarów, o tyle teraz mówi się już o spadku wyceny do 30 mld dolarów. Wpływ na to ma odpływ inwestorów od firm z sektora IT i ich ogólna obawa przed inflacją, recesją czy skutkami wojny w Ukrainie. Mimo tych zmian zarówno Klarna, jak i SumUp pozostają w gronie najwyżej wycenianych fintechów w Europie.