Zebrane środki mają pomóc upowszechnić alternatywną metodę płatności w sklepach stacjonarnych
Fintech kevin poinformował o zamknięciu kolejnej rundy finansowania. Tym razem firmie wywodzącej się z Litwy udało się pozyskać od inwestorów 65 mln dolarów (ok. 290 mln zł). Łącznie podmiot zebrał już 77 mln dolarów na rozwój. Inwestycji przewodził Accel, udział w niej brali też m.in. Eurazeo, OTB Ventures, Speedinvest, OpenOcean i Global Paytech Ventures. Obecnie fintech zatrudnia 170 osób, a do 2023 roku ich liczba ma się niemal podwoić.
Założona w 2018 roku firma oferuje rozwiązania płatnicze przy wykorzystaniu możliwości, jakie stwarza otwarta bankowość. Podmiot zapewnia, że dzięki temu można z procesu usunąć zbędnych pośredników. Jedno z rozwiązań przypomina przelewy typu pay by link. Różnica jest niewidoczna, tkwi w sposobie procesowania. Dla właściciela sklepu internetowego metoda ta jest jednak tańsza.
Kevin pozwala też inicjować płatności po numerze karty bankowej klienta. Kilka pierwszych cyfr jej numeru umożliwia przeniesienie konsumenta do jego banku, gdzie można się zalogować na konto i dokończyć płatność. Proces ma być krótszy i bezpieczniejszy niż tradycyjne płacenie kartą online.
Kevin pracuje też nad wykorzystaniem open bankingu w płatnościach w sklepach stacjonarnych. Do płatności wystarczą smartfon z NFC i oprogramowanie tworzone przez fintech (zarówno dla klienta, jak i sklepu). To ostatnie sprawi, że terminal zainicjuje płatność bezpośrednio z rachunku klienta, z pominięciem systemów organizacji płatniczych. Sklep nie musi inwestować w nowy sprzęt, a obsługa transakcji ma być tańsza. Środki pozyskane w ostatniej rundzie finansowania mają być przeznaczone m.in. na rozwój i ekspansję tego pomysłu.