Trudna sytuacja finansowa może skłonić Pocztę Polską do podjęcia radykalnych kroków w sprawie niektórych jej aktywów, w tym Banku Pocztowego
Poczta Polska może się pozbyć Banku Pocztowego – tak przynajmniej podają źródła, na które powołuje się Dziennik Gazeta Prawna. Powodem jest kiepska sytuacja finansowa – zarówno samego operatora pocztowego, jak i instytucji bankowej. W obu przypadkach potrzebne są pieniądze na rozwój, a tych może brakować. Potencjalnym nabywcą banku mógłby zostać PZU lub zależne od niego spółki.
Jak podaje DGP, Poczta miała w ubiegłym roku blisko 120 mln zł straty netto (chociaż spółka otrzymała w tym czasie olbrzymie dotacje), rok pod kreską zakończył także Bank Pocztowy. Ten ostatni informował jakiś czas temu, że podjęto działania naprawcze, które mają być prowadzone do końca 2023 roku, by w 2024 roku nastąpił powrót do trwałej rentowności. Pomóc ma w tym m.in. zwiększanie innowacyjności, a to wiąże się z wydatkami.
Alternatywnym rozwiązaniem jest sprzedaż Pocztowego: albo PZU, albo kontrolowanym przez niego podmiotom, czyli Pekao lub Aliorowi. Poproszone przez DGP o komentarz spółki nie odpowiedziały lub zrobiły to w sposób wymijający. Warto dodać, że mniejszościowym udziałowcem Pocztowego jest inny państwowy bank, czyli PKO BP.
Co ciekawe, na początku roku z rynku zniknęła marka EnveloBank, pod którą oferowano nowoczesne usługi finansowe Pocztowego. Jej utworzenie miało być nowym otwarciem w historii tej instytucji, ale po kilku latach projekt zamknięto.
Rodzimy operator pocztowy mógłby się pozbyć nie tylko banku, ale też towarzystw ubezpieczeniowych. Firma jest udziałowcem Pocztowego Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych, Pocztowego Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie czy Pocztylion-Arka PTE. Niedawno okazało się, że Pocztowe Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych ma zostać kupione przez państwowy KRUS (Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego). Zadeklarował to minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna