Śledczy podejrzewają, że urządzenia korporacji z Chin mogły być wykorzystywane do szpiegowania oraz w cyberatakach w USA i Europie
Jeden z czytelników cashless.pl dogrzebał się do informacji, że agenci amerykańskich służb, w tym FBI oraz DHS (Departament Bezpieczeństwa Krajowego), pojawili się wczoraj w biurach i magazynach firmy PAX Technology w Jacksonville na Florydzie. Informuje o tym serwis KrebsOnSecurity, dodając, że śledczy uzyskali zgodę sądu na przeszukanie i ma ono związek z dochodzeniem prowadzonym przez kilka instytucji. Infrastruktura PAX mogła być wykorzystywana w cyberatakach w USA i UE.
PAX Technology to wywodzący się z Chin producent m.in. terminali płatniczych oraz oprogramowania dla urządzeń tego typu. Na świecie działają dziesiątki milionów terminali podmiotu z Shenzhen i to w aż 120 krajach, także w Polsce, gdzie znaleźć można je w ofercie np. eService. Z informacji udostępnianych przez amerykańskie media wynika, że FBI zainteresowało się tą firmą, gdy jeden z operatorów płatności zaczął zadawać pytania o nietypowe pakiety danych wychodzące z terminali. Urządzenia te mogły służyć do zbierania informacji oraz jako infrastruktura do rozsiewania złośliwego oprogramowania.
Dwaj dostawcy usług finansowych z USA i Wielkiej Brytanii zaczęli już ponoć usuwać terminale PAX ze swoich sieci. Jednocześnie zwraca się uwagę na fakt, że nawet jeśli potwierdzą się zarzuty wobec PAX, niewiele firm zdecyduje się na szybkie działanie w tej sprawie. Na świecie brakuje obecnie chipów, a to wywołuje opóźnienia w produkcji m.in. elektroniki. Osobną kwestią jest termin ujawnienia rewelacji: to okres przedświąteczny, detaliści szykują się na wzrost obrotów i zapewne niechętnie będą sobie utrudniać działanie.
PAX Technology uważa, że dochodzenie jest motywowane kwestiami rasowymi i politycznymi.