Luno to platforma i aplikacja służąca do zakupu i wymiany kryptowalutwalut bitcoin i ethereum. W serwisie Cashless mogliście o niej przeczytać choćby w tym tekście. W rozesłanym właśnie do mediów komunikacie Luno informuje, że od niedawna jej użytkownicy mogą doładować ten cyfrowy portfel za pomocą kart płatniczych Visa i Mastercard. Jednocześnie fintech zapewnia, że środki na koncie pojawiają się w momencie przeprowadzenia transakcji, a za takie zasilenie aplikacji firma nie pobiera żadnej prowizji.

Przeczytajcie także: • Revolutowi kryptowaluty niestraszne

Nową metodę doładowywania portfela testowano przez ostatnie trzy miesiące w 40 krajach, także w Polsce, ale wyłącznie wśród użytkowników, których tożsamość zweryfikowano w procedurze opisanej w aplikacji. Wdrożona już na stałe funkcja apki pozwala jednorazowo wpłacić za pomocą kart debetowych i kredytowych do 1 tys. euro. Natomiast miesięczny limit takich transakcji wynosi 5 tys. euro. Z informacji, która wyświetla się w apce po wybraniu funkcji doładowania kartą, wynika, że można do niej dodać tylko jeden plastik i tylko taki, w przypadku którego przy autoryzacji transakcji wykorzystywana jest funkcja 3D secure.

Przeczytajcie także: • KNF może zmienić podejście do kryptowalut

Operatorem płatności kartowych w aplikacji Luno jest EveryPay. Po wybraniu opcji doładowania konta kartą użytkownik jest przekierowywany do mobilnej wersji serwisu internetowego tej organizacji. W momencie debiutu w Polsce, fintech zapowiadał, że umożliwi zasilanie aplikacji w złotych. Jak widzicie, na razie polscy użytkownicy mogą doładować konto wyłącznie w euro. Luno w korespondencji kierowanej do mnie zapewnia jednak, że prowadzi negocjacje z działającymi w Polsce operatorami płatności. Mają one przynieść efekt jeszcze w 2018 r.

Warto dodać, że jednym z głównych inwestorów Luno jest Naspers, właściciel PayU.