Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Walutomat trafi pod nadzór KNF

Jest projekt ustawy regulującej rynek wymiany walut w internecie. Branża się cieszy, ale są też obawy

Do laski marszałkowskiej wpłynął poselski projekt nowelizacji ustawy Prawo dewizowe oraz niektórych innych ustaw, którego celem jest regulacja zasad funkcjonowania kantorów internetowych. Projekt dostępny jest tutaj.

Podstawowe elementy nowych przepisów to wprowadzenie wymogu niekaralności dla osób kierujących kantorem internetowym oraz obowiązku uzyskania wpisu do rejestru działalności kantorowej, prowadzonego przez Narodowy Bank Polski. Zgodnie z projektem ustawy właściciel e-kantoru w przeciwieństwie do właściciela kantoru stacjonarnego, nie będzie musiał posiadać lokalu zapewniającego bezpieczeństwo dla przechowywanych środków pieniężnych.

Przeczytaj także: Getin wprowadził portfel V.me

Ponadto kantor będzie zobowiązany do informowania swoich klientów o ryzyku jakie wiąże się z wymianą walut, swoim wynagrodzeniu czy miejscu składania ewentualnych reklamacji. Właściciel kantoru nie będzie też mógł przetrzymywać pieniędzy pochodzących z wymiany walut.

Przedstawiciele firm – właścicieli kantorów internetowych, z którymi rozmawiałem, generalnie przyjęli z aprobatą fakt, że wreszcie ich branża będzie uregulowana. Są jednak zaskoczeni, że projekt powstał w szybkim tempie a projektodawcy nie konsultowali z branżą jego zapisów.

- Oczekiwalibyśmy, że nasze doświadczenie i znajomość problemów nurtujących i branżę i klientów, zostaną wykorzystane w tworzeniu nowego prawa. Wtedy regulacja ma szansę faktycznie chronić klientów – uważa Łukasz Olek z zarządu spółki Currency One, właściciela takich marek jak Internetowykantor.pl i Walutomat.

Przeczytaj także: Nowa usługa Poczty Polskiej dla właścicieli sklepów internetowych

Piotr Kiciński, wiceprezes kantoru Cinkciarz.pl z kolei uważa, że nie wszystkie zmiany regulacyjne i organizacyjne wprowadzane przez projekt są trafione. – Część z nich może ograniczać wygodę korzystania z usług online albo sprawić, że będzie to mniej opłacalne – uważa przedstawiciel Cinkciarza.

Kontrowersje wzbudzać będzie art. 3 projektu nowelizacji, który mówi że przedsiębiorcy świadczący usługę wymiany walut na innych warunkach niż określone dla działalności kantorowej, w szczególności dopuszczających przechowywanie środków pieniężnych klientów, są obowiązani dostosować swoją działalność do wymogów określonych w Ustawie o usługach płatniczych.

Oznacza on, że serwisy posiadające element portfela, takie jak np. Walutomat, będą podlegały nadzorowi KNF, a opłaty za nadzór dla KNF-u liczone są procentowo i wynoszą 0,075 proc. od wolumenu transakcji. Oznacza to, że właściciel wspomnianego Walutomatu musiałoby zapłacić ponad 4,5 mln zaliczek na nadzór za rok 2014. Pozostawienie takich zapisów na pewno przełoży się na podniesienie kosztów dla klientów.

Przeczytaj także: Liczba kantorów internetowych w Polsce wkrótce spadnie

Dodatkowo, serwisy poddane nadzorowi KNF mogą uzyskać prawo do świadczenia usługi rachunku płatniczego, aby klienci mogli opłacać swoje zobowiązania bezpośrednio w walutach obcych. Niestety tu pojawia się kolejny problem, gdyż Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej wymaga, żeby transakcje powyżej 15 tys. euro pomiędzy przedsiębiorcami były wykonywane za pomocą rachunku bankowego. Rachunek płatniczy zatem nie wystarczy.

Przedstawiciele kantorów internetowych zgodnie podkreślają jednak, że na pełną ocenę projektu jest za wcześnie, gdyż dopiero prowadzą analizy prawne dokumentu.

KATEGORIA
E-COMMERCE
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies