Ciekawe wdrożenie przeprowadziły polskie fintechy Verestro i Quicko. Dzięki niemu użytkownicy smartwatchy marki Huawei mogą nimi płacić zbliżeniowo na podobnej zasadzie jak kartami bezstykowymi. Dotychczas nie było to możliwe, ponieważ chiński producent nie może korzystać z technologii, w tym rozwiązań płatniczych, oferowanych przez Google.

Przeczytajcie także: • Quicko może wydawać karty Mastercard w Niemczech

Aby płacić zegarkami Huawei, należy najpierw na swoim smartfonie z systemem Android lub iOS zainstalować apkę Quicko Wallet, zarejestrować się i aktywować w niej konto. Później trzeba skonfigurować aplikację Huawei Zdrowie, dzięki czemu będzie można zainstalować portfel Quicko na smartwatchu. Następnie trzeba jeszcze zasilić apkę Quicko pieniędzmi i aktywować kartę płatniczą Mastercard, którą będzie można wykorzystać do transakcji smartwatchami.

O szczegółach wdrożenia opowiada serwisowi cashless.pl Sebastian Swoboda, prezes Quicko. Podkreśla różne role, jakie w projekcie ma kierowana przez niego spółka i firma Verestro. – Quicko dostarcza usługę płatniczą jako wydawca karty, natomiast technologia Verestro umożliwia stokenizowanie tej karty i wykorzystanie jej do płatności na zegarkach Huawei wyposażonych w NFC – mówi Sebastian Swoboda.

Przeczytajcie także: • W aplikacji Quicko pojawił się licznik śladu węglowego

Warte podkreślenia jest to, że przeprowadzone właśnie wdrożenie nie pozwala na korzystanie z usługi Huawei Pay, będącej analogicznym rozwiązaniem jak Apple Pay czy Google Pay, ale działa podobnie. – Aplikacja Quicko pojawiła się również w Appgalery i można za jej pomocą płacić także smartfonem Huawei, posiadającym moduł zblizeniowy HCE – wyjaśnia Sebastian Swoboda.

Większość producentów smartwatchy i smartfonów korzysta z systemów operacyjnych dostarczanych przez Google. Dzięki temu mogą też oferować użytkownikom zbliżeniowe płatności mobilne Google Pay. Nie może tego jednak robić Huawei. Władze Stanów Zjednoczonych zarzucają chińskiemu producentowi szpiegostwo, łamanie sankcji nałożonych na Iran oraz kradzież technologii. W konsekwencji część amerykańskich firm, w tym Google, odcięło Huawei od swoich produktów i usług.