W raporcie "Insurtechy w Polsce, vol. 3" znajdziecie najważniejsze informacje o młodych firmach ubezpieczeniowych działających na polskim rynku, analizy, komentarze ekspertów, itd.
Z opublikowanego w ubiegłym tygodniu raportu cashless.pl pt. "Insurtechy w Polsce, vol. 3" wynika, że aż 21 na 32 analizowanych insurtechów wskazuje na dystrybucję, jako jeden z najważniejszych obszarów swojego działania. Co ciekawe podobne dane płyną z europejskiej sceny insurtechowej, gdzie również najwięcej młodych firm ubezpieczeniowych działa w obszarze dystrybucji. Jednocześnie jednak to właśnie w tym segmencie rynku odnotowuje się najwięcej nieudanych projektów insurtechowych.
Inne obszary, którymi zajmują się insurtechy działające w Polsce, to rozwój produkutu lub tzw. underwriting (analiza ryzyka ubezpieczeniowego), na które wskazało 17 podmiotów, oraz likwidacja szkód, którą wskazało 10 insurtechów.
Z naszego raportu wynika ponadto, że działające w Polsce insurtechy skupiają się na ubezpieczeniach majątkowych. Najwięcej firm deklaruje, że świadczy swoje usługi w ramach ubezpieczeń komunikacyjnych lub detalicznych innych niż komunikacyjne (np. ubezpieczenia mieszkania, sprzętu czy NNW). Zaledwie kilka ma przygotowane narzędzie, które mogą zainteresować działy ubezpieczeń korporacyjnych, a słabą reprezentację mają też ubezpieczenia na zdrowie (taką specjalizację wskazały zaledwie 4 podmioty) i życie (3 wskazania).
Oto podmioty, które znalazły się w głównej kategorii raportu, podzielone ze względu na podstawowy obszar działalności:
Jeśli chodzi o model biznesowy, to zdecydowana większość opisywanych instytucji działa jako dostawcy oprogramowania lub technologii dla firm ubezpieczeniowych lub pośredników. Podmioty te wybrały określony element ubezpieczeniowego łańcucha wartości, który są w stanie usprawnić dzięki swoim rozwiązaniom, i oferują wsparcie w tym zakresie dojrzałym organizacjom. Na taki model zdecydowało się 24 spośród przedstawionych w raporcie startupów. Znacznie mniej jest firm, które same mają ambicję stać się ubezpieczycielami, czy quasi-ubezpieczycielami, przejmując do firmy ubezpieczeniowej znaczną część obowiązków, a powierzając jej jedynie rolę dostawcy ochrony.
Na temat tego, która z tych opcji jest dla startupów lepsza, wywiązała się dyskusja podczas prezentacji raportu. Czy lepiej na rynku radzą sobie tzw. enablers (czyli ci, którzy usprawniają działanie ubezpieczyciela) czy tzw. attackers (którzy w pewien sposób z ubezpieczycielem rywalizują o klientów). Zdaniem panelistów lepiej dla startupu, aby przyjął strategię "enablera", a więc był dostawcą rozwiązania dla ubezpieczyciela czy pośrednika, bo w ten sposób może sobie zapewnić pewniejszy byt. Przytłaczająca większość "attackerów" ostatecznie upada, nie wytrzymując konkurencji z dojrzałymi organizacjami. Ale jednocześnie warto zauważyć, że sześć z ośmiu europejskich insurtechowych jednorożców to podmioty, które swoje usługi kierują właśnie bezpośrednio do klientów, a zaledwie dwa usprawniają działanie ubezpieczycieli…
A jeszcze więcej informacji na temat insurtechów działających w Polsce, analizy i komentarze ekspertów znajdziecie w raporcie dostępnym pod kliknięciu w poniższy baner. Partnerami raportu są PZU i Uniqa, a wsparcie merytoryczne zapewnił fundusz astorya.vc.