Związek Banków Polskich chce ograniczyć zjawisko wykorzystując możliwości systemu Ognivo
Zdaniem Mieczysława Groszka, wiceprezesa ZBP, obecnie toczą się rozmowy na temat tego, w jaki sposób wystandaryzować proces zdalnego otwierania rachunków, by był on bardziej efektywny dla banków i ich klientów. Groszek nie chciał sprecyzować, co to oznacza.
Nieoficjalnie dowiedziałem się, że ma zostać do tego wykorzystany system Ognivo, prowadzony przez Krajową Izbę Rozliczeniową. Za jego pośrednictwem banki, w których otwierany jest rachunek poprzez aktywację przelewem z innej instytucji, otrzymają informację, że ta aktywacja odbywa się z rachunku, który wcześniej również był uruchomiony w ten sposób.
Przeczytaj także: Nie spodziewasz się przesyłki? Nie otwieraj tego mejla od DHL
W takiej sytuacji bank otwierający nowe konto będzie zobowiązany do dodatkowej weryfikacji klienta, na przykład poprzez wymuszenie na nim podpisania papierowej umowy o prowadzenie rachunku. To w znacznym stopniu zmniejszyłoby ryzyko nieświadomego aktywowania konta.
Z tego co wiem, nie wszystkim bankom taki pomysł się jednak podoba. Część z nich dzięki łatwej procedurze otwierania rachunków zdobywa wielu klientów i nie w smak im utrudnianie tego procesu.
Niestety, jest on również wykorzystywany przez przestępców. Zazwyczaj zamieszczają ogłoszenie informujące, że poszukują pracowników. Chętni proszeni są o przekazanie swoich danych celem przygotowania umowy o pracę. Wykorzystując te informacje przestępcy zakładają rachunki bankowe w tych instytucjach, które umożliwiają aktywację kont przelewem z innego banku.
Następnie ofiara jest proszona o potwierdzenie swoich danych przelewem, co powoduje aktywację rachunku założonego na jej nazwisko przez przestępców. Posiadając jedno takie konto mogą założyć ich kilka w następnych bankach a ofiara nie ma pojęcia o tym, że ma rachunki w wielu instytucjach.
Przeczytaj także: Banki niewystarczająco dbają o bezpieczeństwo systemów
Tak założone konta są wykorzystywane do różnych celów, np. do zaciągania chwilówek w internetowych firmach pożyczkowych. Ich przedstawiciele skarżą się, że są największymi ofiarami tego procederu. Ale rachunki na słupy prawdopodobnie służą także zorganizowanym grupom przestępczym do prania brudnych pieniędzy.
Więcej na ten temat piszę w dzisiejszym Dzienniku Gazecie Prawnej. Zapraszam.